28 października Parafianie wraz z ks. Proboszczem udali się do Kina Kijów na projekcje filmu „Fatima”.
Jest to portugalsko-amerykański dramat religijny, którego akcja skupia się wokół znanym ludziom na całym świecie objawień Matki Bożej, które miały miejsce ponad sto lat temu (dok. 1917 roku) w małej miejscowości w Portugali – Fatimie.
Akcja filmu rozgrywa się na dwóch płaszczyznach, 1917 roku i 1989 rok, gdy s. Łucja opowiada o swoich przeżyciach związanych z objawieniami profesorowi, który pisze książkę o jasnowidztwie i objawieniach.
Trwa I wojna światowa, jest rok 1917. Do domów powracają weterani wojenni pozbawieni nadziei na lepsze jutro. Napływają wiadomości o rannych, zabitych i zaginionych. Ludzie przeżywają dramat utraty bliskich. W tej ogarniętej mrokiem wojennym rzeczywistości trójce dzieci, Łucji dos Santos, Hiacyncie i Franciszkowi Marto objawia się Matka Boża, aby przekazać przepowiednie dla świata. 13 czerwca 1917 roku, Matka Boża powiedziała: „Chcę, żebyście codziennie odmawiali różaniec”. Podczas ostatniego objawienia, które miało miejsce 13 października 1917 roku, Matka Boża oznajmiła, iż jest Matką Boską Różańcową, i w dalszym ciągu należy codziennie odmawiać różaniec. Wtedy również miał miejsce Cud Słońca, który dla wierzących był potwierdzeniem tego co działo się w Fatimie.
Film ukazuje niezwykły dramat dzieci. Ich relacje spotykają się z niezrozumieniem, a także sceptyzmem zarówno ze strony rodziny, otoczenia jak i przedstawicieli Kościoła. Nikt nie potrafi traktować poważnie opowieści dzieci o objawieniu jakiego dostąpili. Jednakże mimo tego, wieść o wydarzeniach jakie miały miejsce w maleńkiej portugalskiej miejscowości roznosi się coraz dalej. Do Fatimy zaczynają przybywać pielgrzymi, a ich los zaczyna się powoli zmieniać.
Film w piękny sposób ukazuje żarliwą wiarę ludzi. Pokazuje głęboką wiarę 10 – letniej Łucji, która mimo nacisków ze strony ówczesnych władz, a także walki z szatanem, który stara się ją omamić, nie wypiera się swoich wizji.
Jest to piękny i dogłębnie poruszający film, który warto zobaczyć.
źródło zdjęcia głównego: granice.pl